KDT. Kahea Profil > Logbuch
(Krait Phantom)
Po raz kolejny okazało się, że FDEV nie przygotowało się należycie do startu wyprawy i mimo że dokładnie wiedzieli ile osób zapisało się na wyprawę to w najważniejszym momencie serwery nie wytrzymały. Po dłuższej chwili zdecydowaliśmy się zalogować na prywatną grupę naszego Hetmana, skąd rozpoczęliśmy naszą podróż.
Jako pierwszy punkt na swojej trasie zgodnie z podpowiedzią organizatorów obrałem system Shapley 1 w którym znajduje się gwiazda Wolf-Rayet'a
Gwiazda Wolfa-Rayeta – duże i bardzo gorące gwiazdy charakteryzujące się występowaniem szerokich linii w widmach emisyjnych, obecnych zamiast wąskich linii absorpcyjnych, typowych dla zwykłych populacji gwiazdowych.
Następnie udałem się do systemu HR 6164, w którym to znajdują się dwie czarne dziury oraz gwiazda neutronowa. Na pierwszej planecie systemu znajduje się punkt obserwacyjny, z którego widać wszystkie obiekty. Na miejscu spotkałem paru pilotów, którzy korzystali już z napraw mechaników, gdyż planeta ta posiada przyciąganie 3G, które sprawiło problem niedoświadczonym eksploratorom.
Kolejny przystanek był zaplanowany w systemie Blu Thua GI-B b55-2 potocznie zwanym Cycladią. Znajduje się tam widowiskowy earth-like z dwoma pierścieniami, z których wewnętrzny szybko się porusza.
Na koniec dnia postanowiłem odbić w bok i odwiedzić The Bug Nebula gdzie spotkałem kolejną gwiazdę Wolf-Rayet'a
Już za 5 godzin rozpocznie się największa wyprawa w dziejach ludzkości. Pamiętam jak czytałem opowieści pilotów którzy uczestniczyli w pierwszej tak wielkiej ekspedycji i już wtedy wiedziałem, że będę chciał uczestniczyć w czymś tak wielkim. Od początku zastanawiałem się czym polecieć Anacondą czy może jednak ASP Explorerem? W międzyczasie brany był również pod uwagę Krait Phantom, ale jednak zwyciężył sentyment do ASP. Najpierw miałem polecieć egzemplarzem, który zabrał mnie już do Sagittariusa ale jednak zdecydowałem się na świeżutki egzemplarz z linii produkcyjnej. Po modyfikacjach moja "Cinderella" osiąga przyzwoity skok 63.45Ly.
Po sprawdzeniu wszystkich systemów przyszła chwila na opuszczenie "rodzinnej" stacji i odlot na miejsce spotkania uczestników
Nie wiem co spotkam po drodze, z czym będę musiał się zmierzyć ale postaram się wytrwać do końca.